Wielokrotnie publicznie wyraziliśmy wsparcie dla neutralności sieci. Byliśmy tam, ciesząc się razem z resztą w 2015 roku, kiedy FCC zaklasyfikowało dostawców usług internetowych jako przewoźników wspólnych na mocy Tytułu II Ustawy o Telekomunikacji, czyniąc ich przedmiotem regulacji.
To rozporządzenie z 2015 roku nałożyło również praktykę neutralności sieci na wszystkich dostawców internetu w USA. Mogą oni spowolnić usługę internetową, aby umożliwić “rozwiązanie racjonalnego zarządzania siecią”, i nie z żadnego innego powodu. Na mocy warunków rozporządzenia, Twój dostawca Internetu nie może zaoferować Ci droższej opcji, aby zapewnić Ci szybsze i bardziej niezawodne połączenie na przykład z Netflixem.
Neutralność sieci eliminuje koncepcję tzw. “szybkich pasów” w internecie i zapewnia równą obróbkę wszystkich danych. I według nas, sprawiedliwie!
Internet to naprawdę tylko zbiór rur. Nigdy nie powinieneś płacić więcej za otrzymywanie danych od jednego dostawcy przez rurę, która została nasmarowana masłem danych, gdy obok niej znajduje się równie pojemna i równie zdolna nienasmarowana rura. Neutralność sieci wyrównuje szanse i daje każdemu w internecie równe szanse na sukces.
To, czego nie uwzględniło rozporządzenie FCC, to koncepcja “zero rating“, pomysł, że dostawcy usług internetowych mogą zwolnić swoje własne usługi z własnych limitów danych. Nie lubimy zero rating. To przebiegły sposób obejścia neutralności sieci, który zdołał przemknąć przez szczeliny pierwotnego rozporządzenia, i który zyskał przyczółek u stacjonarnych dostawców usług internetowych i dostawców usług bezprzewodowych tutaj, w USA.
Zamiast pobierać od Ciebie większe opłaty za dostęp do konkurencyjnej usługi streamingowej, takiej jak Netflix, dostawca taki jak Comcast może po prostu zwolnić ruch ze swojej własnej usługi streamingowej z liczenia w ramach miesięcznych limitów danych Comcast. To zaburza równowagę na rynku i jest całkowicie sprzeczne zarówno z duchem, jak i celem pierwotnego rozkazu FCC dotyczącego neutralności sieci.
W zeszłym roku podpisaliśmy wspólnie list do FCC zachęcając ich do przeprowadzenia otwartych przesłuchań na temat legalności zerowego stawiania. List, który, jak podejrzewamy, teraz wisi przypięty do tarczy w przerwowej sali FCC.
W zeszłym tygodniu FCC oficjalnie zakończyło śledztwo w sprawie praktyki zero rating w zwięzłym komunikacie prasowym, który stawia pod znakiem zapytania ich zaangażowanie w fundamenty neutralności sieci.
Jedną rzeczą, która się nie zmieni, jest niezachwiana wiara DreamHost w to, że neutralność sieci jest kluczowa dla wzrostu i przetrwania internetu, takiego jakiego znamy.
Wierzymy, że innowacje w internecie mogą kwitnąć i rozwijać się pod obietnicą otwartego systemu. Zobowiązujemy się do walki o dalsze ochrony, które były obietnicą neutralności sieci i będziemy sprzeciwiać się praktykom nieprzyjaznym konsumentom, takim jak zero rating, kiedy tylko będziemy mogli.
Będziemy nadal stać razem z innymi w świecie technologii, aby walczyć z wszelkimi próbami usunięcia ochrony przyznanej przez wcześniejsze orzeczenie FCC dotyczące neutralności sieci i aby zawsze stawiać na pierwszym miejscu najlepsze interesy naszych użytkowników (oraz internetu w szerszym znaczeniu).
Obiecujemy.